DLACZEGO ZACHÓD SŁOŃCA BYWA SMUTNY (WHY THE SUNSET IS SAD)
Niebo ciemniało i ponad lasem można było dostrzec pierwsze gwiazdy. Zanim Rudogrzbietka znalazła sobie miejsce do przycupnięcia, słońce zniknęło za jeziorem, a niebo wypełniło się ognistym pomarańczowym kolorem. Jaśniał on na powierzchni wody i odbijany tu i tam od drobnych fali utworzył ścieżkę prosto do myszki, która patrzyła zdumiona.
- Nigdy nie widziałam nic piękniejszego - pomyślała Rudogrzbietka. - Nigdy w lesie nie było takiego nieba jak tu. Przypomina drogę światła biegnąca wprost do nieba. To jezioro jest pełne magii.
- Cześć - powiedziało pomarańczowe światło.
Rudogrzbietka otworzyła ze zdziwienia oczy i ten sam jasny kolor zajaśniał w nich.
- Witaj i żegnaj - odezwał się znów głos. - Promyk słońca prosił, aby powiedzieć ci ‘Cześć’.
- Wiedziałam - stwierdziła Rudogrzbietka. - Zaraz po tym, jak cię zobaczyłam płomyku wiedziałam, że musisz być przyjacielem słonecznego promienia. Powiedz mi jednak, dlaczego twój kolor sprawia, iż czuję się wewnątrz odrobinę smutna i troszkę przestraszona ?
- Jestem zachodem słońca, mała myszko, a zachód słońca jest wtedy, gdy słońce mówi ‘do widzenia’. Mówienie „żegnaj” jest zawsze trochę smutne. Za każdym razem dziwisz się, gdy widzisz ponownie swoich przyjaciół. Słońce jednak zawsze wraca.
- Rozumiem - kiwnęła głową myszka. - Jest smutno, gdyż kończy się dzień i ten dzień nigdy już nie wróci, ale jest też radośnie, ponieważ zawsze nadchodzi kolejny nowy dzień.
- Jesteś bardzo mądra, mała myszko. A jest tak, bo uczysz się od słonecznego promienia. Niektórzy myślą, że jutro nie nadejdzie nigdy. Oni są niemądrzy i jest mi ich żal. Boją się, iż to będzie ich ostatni dzień.
- Ja też jestem niemądra, ponieważ to mnie przeraża. Być może ten dzień będzie moim ostatnim ?
- Jak coś, co nie ma końca, może się skończyć, mała myszko ? Sądzisz, że światło i miłość mają swój koniec ? Wszystkie żywe stworzenia żyją dzięki słońcu – jak mogłoby ono pozostawić ich w ciemności ?
- Słońce może rozzłościć się, bo nikt nie chce dowiedzieć się o świetle i może wtedy nie przyjść.
- Światło nigdy nie złości się, mała myszko. Światło może jedynie świecić, o czym dobrze wiesz. Nie obawiaj się. Przed tobą jest nieskończenie wiele początków i końców.
Gdy zachód słońca zabłysnął ostatni raz na niebie i ogrzał serce Rudogrzbietki, nastała ciemność.
Myszka uzbierała trochę liści i wróciła do jaskini. Szybko zasnęła w nowym domu, ale zdążyła jeszcze powiedzieć perle „Śpij słodko, mój mały skarbie i o nic się nie martw. Jutro wstanie nowy dzień.”